Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

Chiny oczyszczają popkulturę

Obraz
    We czwartek 2. września chińska Państwowa Administracja Radiofonii i Telewizji (NRTA) zakazała pokazywania w telewizji zniewieściałych („niang pao”) mężczyzn i promowania zdegenerowanej estetyki oraz niezdrowego przekazu. Nadawcy zobowiązani zostali także do zaprzestania promocji „wulgarnych internetowych celebrytów i influencerów”oraz promowania uwielbienia dla zbytku i sławy. W zamian nadawcy promować mają „wspaniałą chińską kulturę tradycyjną, kulturę rewolucyjną oraz rozwiniętą kulturę socjalistyczną”. Jest to część prowadzonej przez prezydenta Xi Jinpinga polityki „narodowego odmłodzenia”, zakładającej ściślejszą kontrolę władz nad biznesem, edukacją, kulturą i religią w celu promowania zdrowej moralności oraz ideału potężnych, mocarstwowych Chin. Chińskie władze ograniczyć chcą chorą fascynację obywateli, a szczególnie młodzieży, gwiazdami popkultury. Podyktowane jest to obawą, że zainteresowanie młodych Chińczyków wymuskanymi i zniewieściałymi celebrytami z Japonii i

Powstanie Warszawskie - ostatnia polska wojna ludowa?

Obraz
    „Przeklnie rozum po tysiąckroć Powstanie, serce ujrzy po tysiąckroć je w glorii” (Edmund Osmańczyk) Niesłusznie zapomniana jest dziś praca „Warszawa 1944. Powstanie” autorstwa francuskiego historyka żydowskiego pochodzenia Jeana-Françoisa Steinera (ja sam znalazłem ją przypadkowo na jarmarku na warszawskiej Olimpii). Książka daje już posmak narracji właściwej mającemu wkrótce nadejść postmodernizmowi, który w tym przypadku ukazuje akurat swoje najmocniejsze strony. Kosztem zaburzonej niekiedy chronologii, autor zderza ze sobą treść dokumentów i wypowiedzi uczestników lipcowych narad Komendy Głównej AK, gdzie dyskutowano kwestię wzniecenia powstania. Historia zostaje tu niejako udramatyzowana, uzyskuje walor – dziś powiedzielibyśmy - „dreszczowca politycznego”. Warto jednak również po pracę francuskiego autora sięgnąć – zdecydowanie bardziej niż po przereklamowaną pisaninę Normana Daviesa – ze względu na zwarte tam cenne spostrzeżenie. J.-F. Steiner, starając się dociec