Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2023

Argentyna: terapia szokowa i przeszkody dla niej

Obraz
  Nowy prezydent Argentyny Javier Milei zaczyna napotykać opór we wdrażaniu swojego programu libertariańskiego szoku gospodarczego. 21 grudnia w różnych miejscach Buenos Aires i innych miastach Argentyny odbyły się demonstracje „z garnkami i patelniami”. Minister bezpieczeństwa w rządzie J. Milei (a wcześniej jego kontrkandydatka w wyborach prezydenckich) Patricia Bullrich próbuje przeciwdziałać protestom poprzez zwiększoną obecność policji na ulicach i przyjęcie protokołu pozwalającego surowo karać za blokady dróg. Dewaluacja peso Wcześniej, w ramach polityki rządowej, minister gospodarki Luis Caputo ogłosił 12 grudnia dewaluację argentyńskiego peso o 54% i podatkowy program oszczędnościowy. Kroki te mają na celu ograniczenie hiperinflacji (143% rok do roku) i deficytu fiskalnego (5,5% PKB), które minister w swoim wystąpieniu inauguracyjnym wskazał jako główne przyczyny problemów gospodarczych Argentyny. L. Caputo wskazał również na dojmujący brak zagranicznej waluty, powtarza

Dwór Radzin w Celestynowie

Obraz
  Radzin jako odrębny majątek wyodrębniony został w 1833 roku, gdy Leopold Radziński nabył od swego ojca Józefa część majątku Glinki, zapisując ją w odrębnej księdze hipotecznej. To on również wybudował w majątku drewniany dwór, w którym spędzał miesiące letnie. Po zmarłym bezpotomnie Leopoldzie Radzińskim, w 1871 r. majątek odziedziczył Celestyn Polakiewicz, z którego inicjatywy na miejscu dawnego dworu drewnianego w latach 1872-1875 wzniesiono obecny dwór murowany. Wybudowano też wtedy oficynę, stajnię, kuźnię i czworaki. Od imienia C. Polakiewicza lub jego córki Celestyny wywodzi się też nazwa Celestynów. W kolejnych latach dwór przechodził w ręce Niezabitowskich i Schwarschteinów, w latach 1927-1929 Rosłońców, w latach 1929-1944 Zalewskich z Przydromirskimi. Od 1873 r. do 1940 r. w majątku działała cegielnia, zanim okupant niemiecki wymordował wszystkich jej pracowników. Pozostałością po niej są komin i stawy, z których wybierano glinę. W 1944 r. przeprowadzono dobrowolną pa

Przewodnik po marginalnych nurtach polskiej religijności

Obraz
  Drugie wydanie książki polskiego religioznawcy Andrzeja Tokarczyka, specjalizującego się w krótkich ale sugestywnych prezentacjach nie zawsze dobrze znanych laikom wyznań i religii – szczególnie protestantyzmu i hinduizmu. W tej książce, która ukazała się w 1987 roku, w trzydziestu około dziesięcio-piętnastostronnicowych rozdziałach omówiono zarejestrowane i niezarejestrowane związki i grupy religijne i parareligijne działające w ówczesnej Polsce. Spośród wyznań chrześcijańskich są to kolejno: katolicyzm, prawosławie, prawosławie staroobrzędowe, ormianizm, luteranizm, kalwinizm, arianizm (występujący dziś jako uniwersalizm unitariański), niemal niewystępujące już w czasie pisania książki mennonityzm i kwakryzm, dość za to prężny baptyzm, zakorzeniony w tradycji mazurskiego gromadkarstwa ale złamany później ingerencjami władzy komunistycznej metodyzm, wywodzące się z koncepcji Williama Millera (1782-1849) millenialistyczny adwentyzm dnia siódmego i rozłamowy wobec niego, wyłoniony w

Jak nie być oszołomem

Obraz
  Pisane w nurcie antysystemowym publicystyka i komentarze narażone są szczególnie na degenerowanie się w oszołomstwo. Warunki temu stwarza społeczny przede wszystkim charakter antysystemowego dziennikarstwa i brak wykształconych mechanizmów weryfikacji poprawności tekstów. Antysystemowy komentariat jest nieliczny, każda inicjatywa jest więc na wagę złota, stąd też rzadko uciekamy się w naszej sferze do selekcji i odrzucania tekstów. Brak jest też zazwyczaj formalnych wymogów dla publikowanych artykułów. Nie ma sensu robienie z tego zarzutu, bo taka a nie inna sytuacja ma swoje źródła w samym charakterze działalności antysystemowej, należy jednak stwierdzić występowanie takiego faktu. Umysł spekulatywny Autorzy antysystemowi to na ogół typy umysłów spekulatywnych; starają się doszukiwać związków między różnymi faktami i wysnuwać z nich wnioski. Słabością ich jest częsty brak znajomości technik pozwalających selekcjonować fakty, porządkować je w hierarchii znaczenia, odróżnia

Popieram akcję Grzegorza Brauna

Obraz
  Nie zamierzam zajmować stanowiska wobec religijnego znaczenia „akcji strażackiej” posła Grzegorza Brauna . Nie znam się na religii żydowskiej i nie wiem czy rzeczywiście jest to „rasistowski, dziki kult”jak twierdzi przywódca Konfederacji Korony Polskiej. Mam kilka książek na temat judaizmu i bodajże jedną na temat żydowskich zwyczajów i tradycji, czekają one jednak na lepszy dla siebie czas, gdyż tematów żydowskich nie uważam za priorytetowe. Nie zamierzam więc też wypowiadać się na temat religijnej treści żydowskiego święta Chanuki. Sprawa jest tym bardziej złożona, że krytyczna postawa posła Brauna wobec Chanuki wynika, jak on sam twierdzi, z jego wierzeń katolickich . Dla oceny jego postępku pod kątem religijnym, należałoby się więc przyjrzeć nie tylko znaczeniu Chanuki wedle wyznawców judaizmu ale też wedle doktryny katolickiej – na dodatek, w jej wersji sprzed reform II Soboru Watykańskiego, ponieważ Grzegorz Braun określa się jako „tradycjonalista katolicki”, tak więc prze