Brazylia: ambasador Guaidó nie przyjedzie

Gen. Otávio Santana do Rêgo Barros


Brasila wycofała swoje zaproszenie dla Marii Teresy Balendria, która miała złożyć listy uwierzytelniające jako reprezentant uzurpującego sobie prezydenturę Wenezueli Juana Guaidó. O „przełożeniu na bardziej dogodny moment” złożenia listów uwierzytelniających przez M. T. Balendria poinformował gen. Otávio Santana do Rêgo Barros – rzecznik prezydenta Jaira Bolsonaro. Sama zainteresowana również potwierdziła że zaproszenie skierowane do niej przez władze w Brasilii zostało wycofane. Zarazem, obowiązki przedstawiciela dyplomatycznego Wenezueli de iure wciąż pełni dyplomata uznawany za takiego przez prezydenta Nicolasa Maduro.

Według ekspertów proszonych o komentarz przez brazylijską edycję Reutersa, zmiana stanowiska Brasilii była efektem nacisków armii na prezydenta J. Bolsonaro. Stany Zjednoczone przekonały pierwotnie Brazylię do poparcia uzurpacji J. Guaidó a neokonserwatywny minister spraw zagranicznych Brazylii zadeklarował nawet w imieniu prezydenta gotowość przyjęcia na ziemi brazylijskiej bazy wojskowej USA (co później zostało zdementowane przez samego J. Bolsonaro). Brazylijska generalicja obawia się jednak zwiększonej penetracji USA w regionie Amazonii, co mogłoby zachwiać suwerennością Brasilii nad tamtejszymi złożami i zasobami naturalnymi. W brazylijskich kręgach wojskowych zwraca się uwagę, że nieudany zamach stanu w Wenezueli z 30. kwietnia miał umożliwić USA przejęcie kontroli nad bogatymi złożami wenezuelskiej części Amazonii.

Według największego brazylijskiego dziennika „Folha de São Paulo” i największej stacji telewizyjnej O Globo, zaproszenie dla M. T. Balendria zostało wycofane, natomiast listy uwierzytelniające dotychczasowego ambasadora nie zostały zwrócone, gdyż stanowiący zaplecze polityczne J. Bolsonaro brazylijscy wojskowi są przeciwni ingerencji USA w regionie i dążą do negocjacji z prezydentem N. Maduro. „Zdają sobie sprawę, że Brazylia ma do czynienia z rzeczywistością, w której Maduro nigdzie się na razie nie wybiera, a nawet jeśli by ustąpił, to Guaidó nie zostanie prezydentem, lecz władzę przejmie jakiś generał” powiedział brazylijskiemu Reutersowi prof. Oliver Stuenkel z Fundacji Getulio Vargasa w São Paulo. Z kolei brazylijski dyplomata Paulo Roberto de Almeida stwierdził że „na (uwierzytelnienie) wysłannika Guaidó nigdy nie zgodziliby się (brazylijscy) wojskowi, którzy już od pierwszego dnia zawetowali projekt amerykańskiej bazy wojskowej w Brazylii”.

(na podst. br.reuters.com opr. R.L.) 

Pierwodruk: Xportal.pl 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawda patriarchatu

Separatyści wygrywają w Polinezji Francuskiej

Popieram akcję Grzegorza Brauna