Ruś Bałtycka – białoruska odpowiedź na Trójmorze

 

Obrzęd przytulania drzew, Obwód Archangielski w Rosji, 2020

W kontekście obecnego kryzysu białoruskiego zwraca się uwagę, że społeczeństwo Białorusi demonstruje przeciwko władzy Aleksandra Łukaszenki, gdyż zazdrości sąsiadom szybszego rozwoju cywilizacyjnego i wyższego poziomu konsumpcji. Porównanie stosownych wskaźników cywilizacyjnych rzeczywiście wypada na niekorzyść Białorusi: przychód krajowy brutto w przeliczeniu na osobę (PKB/os.) w Białorusi wynosi 6, 744 USD/os. (84. miejsce na świecie), w Polsce – 17,369 USD/os. (54. miejsce na świecie), na Litwie – 20,355 USD/os. (42. miejsce na świecie), na Łotwie – 19,105 USD/os. (43. miejsce na świecie), w Estonii – 24,802 USD/os. (35. miejsce na świecie). W przypadku indeksu rozwoju społecznego (HDI) Białoruś zajmuje 50. pozycję w rankingu państw świata, Polska – 32., Litwa – 34., Łotwa – 39, Estonia – 30. Wzrost PKB za 2019 r. Białoruś zanotowała w wysokości 1,2%, Polska – 4,1%, Litwa – 3,9%, Łotwa – 2,2%, Estonia – 4,3%.


Na marginesie Trójmorza


Wskazuje się również, że Białoruś znalazła się na marginesie rozwoju cywilizacyjnego regionu, nie uczestnicząc w powołanej w 2016 r. na polecenie USA w chorwackim Dubrowniku inicjatywie Trójmorza (Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Słowacja, Austria, Węgry, Słowenia, Chorwacja, Rumunia, Bułgaria) i realizowanych w jej ramach takich projektach infrastrukturalnych jak Via Baltica, Via Carpathia, Rail Baltica, korytarz bałtycko-adriatycki, indeks giełdowy CEEplus, czy sieć dystrybucji sprowadzanego z USA gazu skroplonego. Białoruś izolowana jest wobec przyjętych na trzecim szczycie Trójmorza 17-18 sierpnia 2018 r. w Bukareszcie celów rozwoju cywilizacyjnego tego bloku w obszarach infrastruktury transportowej, dystrybucji nośników energii, oraz telekomunikacji.


Nie sposób nie zauważyć, że, rzeczywiście, inicjatywa Trójmorza skierowana jest równocześnie przeciwko Rosji, Niemcom, ale także Turcji, Białorusi i Serbii. W przypadku Rosji i Turcji chodzi o przeciwdziałanie odbudowie przez te mocarstwa wpływów strategicznych i ekonomicznych odpowiednio w Europie Wschodniej i na Bałkanach. W przypadku Niemiec chodzi o osłabienie ich dominacji gospodarczej w Europie Środkowej i zrównoważenie ich wpływów gospodarczych w tym regionie wpływami USA. W przypadku pomniejszych państw takich jak Białoruś, Serbia, czy Macedonia, celem jest ich izolacja i zmuszenie w ten sposób do podporządkowania się Zachodowi. Nieprzypadkowo wszystkie przedsięwzięcia infrastrukturalne projektowane i realizowane w ramach inicjatywy Trójmorza pomijają Serbię; państwa tego bloku prezentują jednolity front nacisku na Białoruś, przy pomocy którego chcą wymusić jej demoliberalną transformację; zaś próby Niemiec i Chin nawiązania regularnej współpracy z państwami Trójmorza były stanowczo odrzucane za sprawą Polski (występującej jako nieformalny głos USA).


Strategia rozwojowa przestrzeni poradzieckiej


Białoruskie środowisko geopolityczne jest doskonale świadome niebezpieczeństw wiążących się z izolacją i marginalizacją ich kraju w Europie. Prowadzone są tam prace koncepcyjne, których przedmiotem jest strategia rozwojowa Państwa Związkowego Białorusi i Rosji (ZBiR), pozwalająca zachować jego odrębność wobec demoliberalnego i kapitalistycznego Zachodu, a tym samym – unikalność cywilizacji słowiańskiej na Białorusi. Autorem jednej z takich koncepcji, nazwanej ideą „Rusi Bałtyckiej”1, jest geopolityk i dyrektor białoruskiego ośrodka analitycznego „Północna Eurazja” (Северная Евразия)2, Aleksiej Dziermant. Ze względu na nikłą w Polsce znajomość białoruskiej myśli geopolitycznej, streścimy tu pokrótce tę koncepcję.


Autor wychodzi z dwojakiego założenia: 1) Federacja Rosyjska ma potencjał stania się samodzielnym centrum rozwoju cywilizacyjnego i innowacji technologicznych dzięki posiadaniu rozwiniętych technologii w dziedzinach takich jak energetyka jądrowa i sztuczna inteligencja; 2) szansą na awans cywilizacyjny krajów poradzieckich jest związek z organizującą swój potencjał dla rozwoju wewnętrznego i wkraczającą na drogę wzrostu Federacją Rosyjską. Pozwoli to państwom wybierającym taki kierunek rozwoju zachować własną bazę przemysłową, technologiczną i naukową. Próby porozumienia z Zachodem i „resetu” z USA są bezcelowe i skutkować mogą jedynie marginalizacją i statusem kolonialnym, jak w przypadku Gruzji, Ukrainy i republik bałtyckich.


W strefie tarcia


Białoruś jest dla Rosji atrakcyjnym partnerem ze względu na swoją niemal dziesięciomilionową populację, dobrze zorganizowany system rządzenia, zachowanie najlepszych radzieckich tradycji, symbiozę gospodarek białoruskiej i rosyjskiej, powiązanie kwestii stabilności państwa i społeczeństwa białoruskiego ze stabilnością wspólnej, rosyjsko-białoruskiej przestrzeni bezpieczeństwa, położenie na zachodnim perymetrze wspólnoty eurazjatyckiej i na jej styku z blokiem atlantyckim – Białoruś jest dla Rosji „strategicznym balkonem”, utrata którego oznaczałaby pełną blokadę przez blok atlantycki zachodnich rubieży Federacji Rosyjskiej.


Białoruś zdolna jest trwać w „strefie tarcia” bloków atlantyckiego i eurazjatyckiego, manewrując dla deeskalacji napięcia między nimi, dzięki silnej organizacji państwowej i unii z rosyjskim jądrem cywilizacji eurazjatyckiej, od którego otrzymuje „impulsy rozwojowe”, ale które też wyznacza w swych stosunkach z blokiem atlantyckim nieprzekraczalne „czerwone linie” i granice chroniące Białoruś. Unia ta jest korzystna dla Białorusi, gdyż chroni ją przed polskim imperializmem wyrażanym ideą Międzymorza, oraz zapewnia wyższy symboliczny i prestiżowy status, niż byłoby to możliwe w ramach bloku atlantyckiego – stosunek Rosjan wobec Białorusinów zawsze był mniej protekcjonalny i bardziej pozytywny, niż stosunek wobec Białorusinów jaki przyjmowali choćby Polacy.


Wobec postępującej militaryzacji i instrumentalizacji Polski i republik bałtyckich przez USA, północna część historycznej Rusi poddana zostaje szczególnie silnemu naciskowi bloku atlantyckiego: zagrożone są północne korytarze transportowe między Białorusią, Obwodem Kaliningradzkim i Sankt Petersburgiem, to zaś zagrozić może nie tylko Rosji i Białorusi, lecz całemu projektowi Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (JewrAzES) i chińskiej Inicjatywie Pasa i Szlaku (BRI). Region północnej Rusi staje się frontem geopolitycznej konfrontacji USA, UE, Rosji i Chin. Zarazem, wobec osłabienia jankeskiego globalizmu i cywilizacyjno-gospodarczej zapaści w Gruzji i Ukrainie, traci na znaczeniu południowa strefa tarcia obejmująca te, ulegające obecnie marginalizacji, kraje.


Nowy ośrodek krystalizacji ruskiej cywilizacji


Środek ciężkości ruskiego świata Dziermant proponuje w związku z tym przenieść z południowej do północnej części Rusi – trójkąta tworzonego przez Białoruś, Moskwę i Sankt Petersburg, z ważnym wysuniętym punktem w postaci Obwodu Kaliningradzkiego. Region ten powinien stać się nowym biegunem rozwoju ruskiego świata i demograficzną, przemysłową oraz strategiczną przeciwwagą dla euroatlantyckiego układu geopolitycznego, obejmującego Polskę, republiki bałtyckie i Finlandię. Region Rusi Bałtyckiej rozpięty byłby pomiędzy miastami Sankt-Petersburg, Nowogród, Psków, Witebsk, Połock, Mińsk, Grodno i Kaliningrad.


Ten nowy ośrodek rozwoju ruskiej cywilizacji powinien zostać wewnętrznie zintegrowany na płaszczyznach logistycznej, infrastrukturalnej i demograficznej; jego spoistość gwarantować powinny zintegrowany plan transportowo-logistyczny, terytorialne planowanie socjalno-ekonomiczne, polityka migracyjna i turystyczna. Tak wewnętrznie spojony region Rusi Bałtyckiej wzmocniłby dodatkowo ZBiR.


W warstwie tożsamościowo-historycznej Ruś Bałtycka nawiązywałaby do tradycji Białej Rusi łączonej w źródłach historycznych z Morzem Bałtyckim, do tradycji wareskiej, do tradycji najstarszych północnoruskich grodów jak Ładoga, Nowogród, Izborsk, Psków, Połock i Witebsk. Wielkie miasta Rusi Bałtyckiej takie jak Kaliningrad, Mińsk i Sankt-Petersburg muszą stać się powiązanymi w jedną sieć ważnymi ośrodkami naukowymi, edukacyjnymi i humanistycznymi Ruskiej Eurazji, które przyciągałyby intelektualistów zarówno z sąsiednich regionów Europy atlantyckiej, jak i z rozpoczynającej się już w Chinach przestrzeni eurazjatyckiej, stając się w ten sposób miejscem spotkania cywilizacji. Megalopolis Rusi Bałtyckiej stałyby się dzięki temu ośrodkami krystalizowania się nowej ruskiej tożsamości i cywilizacji; w naturalny sposób orbitowaliby ku nim rosyjskojęzyczni mieszkańcy obumierających demograficznie republik bałtyckich, co obniżałoby poziom napięć wewnętrznych w tych krajach, a także w ich stosunkach z Rosją i Białorusią.


Wielki ruski projekt


Geopolityczny projekt Rusi Bałtyckiej wymaga realizacji rozlicznych projektów szczegółowych w dziedzinach takich jak inżyniera, bezpieczeństwo, humanistyka, ideologia, czy szkolnictwo wyższe. Spośród dotychczas istniejącej infrastruktury na jego potrzeby wykorzystać można między innymi takie elementy jak bałtycki port towarowy w Ust-Łudze, kolei dużych prędkości pomiędzy Moskwą a Sankt-Petersburgiem, Białoruska Elektrownia Atomowa (БелАЭС) w Ostrowcu, oraz Chińsko-Białoruski Park Przemysłowy„Wielikij Kamień”. Trójkąt Mińsk-Moskwa-Sankt-Petersburg powinien stać się modelem eurazjatyckiej integracji ekonomicznej, infrastrukturalnej i społecznej. Jej dalszym etapem byłaby integracja polityczna i wojskowa ZBiR: wspólne bazy wojskowe, wspólne oddziały podlegające związkowemu dowództwu, związkowe obywatelstwo, związkowy parlament i związkowe partie polityczne. 

 


 


Bałtycka Ruś to „Wielki Projekt” odrodzenia ruskiej cywilizacji w oparciu o północną część ruskiego świata, projekt wyznaczający elitom politycznym i społeczeństwom Rosji i Białorusi kierunki integracji obydwu państw. Decyzje polityczne kierownictwa rosyjskiego wydają się zresztą w pewnej mierze wychodzić naprzeciw rozważaniom Dziermanta, bowiem Moskwa w ostatnim czasie złagodziła warunki spłaty kredytu zaciągniętego przez Białoruś na potrzeby budowy elektrowni atomowej w Ostrowcu oraz zaakceptowała prośbę Mińska o rekompensowanie z budżetu federalnego premii wypłacanych przez białoruskich importerów rosyjskim dostawcom ropy naftowej. Trwający na Białorusi kryzys polityczny wzmocnił też niewątpliwie znaczenie ZBiR, które okazało się najbardziej poręcznym forum dla ewentualnego udzielenia Mińskowi przez Moskwę pomocy w obliczu rewolucji lub ingerencji zewnętrznej.


Moskwa portem pięciu mórz


Rozważania białoruskiego geopolityka chcielibyśmy tu uzupełnić dwoma własnymi refleksjami. Po pierwsze, z ideą Rusi Bałtyckiej idealnie wydaje się korespondować idea „Moskwy jako portu pięciu mórz”. Takim określeniem stolicy Rosji posłużył się po raz pierwszy w 1936 r. Józef Stalin, na okoliczność otwarcia kanału łączącego rzeki Moskwę i Wołgę. Wraz z innymi kanałami takimi jak bałtycko-białomorski, bałtycko-wołżański i otwarty w 1952 r. kanał Wołga-Don, zapewniło to Moskwie połączenia rzeczne z morzami: Czarnym, Białym, Bałtyckim, Azowskim i Kaspijskim. 

 



Transportowe skomunikowanie europejskiej części Rosji na liniach północ-południe, północny zachód-południowy wschód i północny wschód-południowy zachód do dziś zachowuje ogromne znaczenie geoekonomiczne i geostrategiczne, mogąc potencjalnie stać się kołem zamachowym rozwoju Rusi Bałtyckiej – sieć transportowych korytarzy rzecznych w ramach systemu „Moskwy jako portu pięciu mórz” między innymi zawiera w sobie bowiem historyczny szlak handlowy „od Waregów do Greków”, łącząc ludy Europy północnej i Europy południowej, zamieszkałe na północ i na południe od linii Alp i Karpat.


Lodowy Szlak Jedwabny


Po drugie, idee Rusi Bałtyckiej i „Moskwy jako portu pięciu mórz”korespondują harmonijnie z chińsko-rosyjskim projektem Lodowego Szlaku Jedwabnego (Ice Silk Road, ISR) ogłoszonym przez Pekin i Moskwę w 2017 r. Obecnie w jego ramach między innymi modernizowany jest port Zarubino (w sąsiedztwie Władywostoku) i budowany głębokowodny port w Archangielsku. 

 



Długofalowym celem jest wykorzystanie dla potrzeb transportowych uwalniającej się w warunkach globalnego ocieplenia od pokrywy lodowej Północnej Drogi Morskiej, prowadzącej wzdłuż północnych wybrzeży Rosji, przez stanowiące rosyjskie wody terytorialne morza Czukockie, Wschodniosyberyjskie, Łaptiewów, Karskie, Barentsa, aż do Morza Białego, skąd przez sieć rzecznych korytarzy transportowych w ramach systemu „Moskwy jako portu pięciu mórz” towary transportować można na Bałkany, na Środkowy Wschód i Kaukaz, a także (przez Morze Bałtyckie) do Europy Zachodniej. Bałtycka Ruś stać by się mogła w takim układzie równie ważnym ośrodkiem światowego handlu, jak dziś są choćby kraje Arabii.


Powrót do równowagi


Wróćmy na zakończenie do wspomnianego na początku Trójmorza: uczestniczące w nim dwanaście państw Europy Środkowo-Wschodniej zamieszkanych jest łącznie przez ok. 109, 756 mln. ludzi (Polska – 38 mln., Litwa – 2,9 mln., Łotwa – 1,96 mln., Estonia – 1,35 mln., Czechy – 10,5 mln., Słowacja -5,4 mln., Austria – 8,7 mln., Węgry – 9,8 mln., Słowenia – 2,06 mln., Chorwacja – 4,19 mln., Rumunia – 19,7 mln., Bułgaria – 7,1 mln.). Państwa, przeciwko którym geopolitycznie zwrócone jest Trójmorze, gromadzą trzykrotnie więcej mieszkańców – 328,028 mln. (Rosja – 146,877 mln., Niemcy – 83 mln., Turcja – 82 mln., Białoruś – 9,451 mln., Serbia – 7,1 mln.). Do tego warto zwrócić uwagę, że najmniej ludna spośród tej drugiej grupy Serbia, wciąż pozostaje najsilniejszym militarnie państwem dawnej Jugosławii (30 tys. czynnego personelu wojskowego).


Państwa, przeciwko którym zwrócona jest inicjatywa Trójmorza, realizują obecnie wspólne projekty infrastrukturalne lub prezentują przychylne sobie stanowisko w polityce europejskiej: od 1. stycznia 2020 r. uruchomiony został gazociąg TurkStream prowadzący z Rosji przez Turcję, mający całkowitą przepustowość 31 mld. m³ rocznie, którego dwoma rurami rosyjski gaz dostarczany jest zarówno do samej Turcji, jak i na Bałkany i do Europy południowej; w 2012 r. Niemcy i Rosja zrealizowały projekt łączącego je gazociągu Nord Stream o całkowitej przepustowości 55 mld. m³ rocznie; najpóźniej w pierwszym kwartale 2021 r. spodziewane jest oddanie do użytku kolejnego rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2 o całkowitej przepustowości kolejnych 55 mld. m³ rocznie; wobec rozpoczętego w drugiej połowie sierpnia 2020 r. grecko-tureckiego sporu o złoża gazu na morzach Śródziemnym i Egejskim, w odróżnieniu od Francji i Włoch popierających Grecję, Niemcy zaprezentowały stanowisko przychylne Ankarze; w paradzie wojskowej w Pekinie z okazji 70-lecia Chińskiej Republiki Ludowej 1. października 2019 r. wzięły udział m.in. oddziały z Serbii i Białorusi, oraz obecni byli przywódcy obydwu tych państw; podobnie było w przypadku parady wojskowej w Moskwie 24. czerwca 2020 r. z okazji zwycięstwa w II wojnie światowej.


Zmierzamy tu do wniosku, że projekt Rusi Bałtyckiej warto wpisać w rozleglejszy, eurazjatycki kontekst geopolityczny. W kontekście tym, na pierwszy rzut oka silniejsze od Białorusi jankeskie Trójmorze, jawić się musi jako twór dużo słabszy i łatwy do zneutralizowania.


Ronald Lasecki






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawda patriarchatu

Separatyści wygrywają w Polinezji Francuskiej

Polski Ruch Antywojenny a radzieckie pomniki