RPA łagodzi napięcia z USA

 


Wobec ogłoszonych przez Donalda Trumpa taryf celnych, władze Republiki Południowej Afryki prowadzą nieformalne negocjacje w sprawie nowej umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Przedstawicielstwo wysokiego szczebla Rainbow Nation spotkało się w Waszyngtonie i Nowym Jorku z reprezentantami sześciuset jankeskich firm zaangażowanych na rynku południowoafrykańskiego kraju, by dokonać przeglądu stosunków handlowych i deeskalować napięcie z Waszyngtonem, co stałoby się punktem wyjścia do wypracowania nowej równowagi w relacjach między obydwoma krajami.


Waszyngtonowi nie podoba się zacieśnienie przez Pretorię współpracy wojskowej z Pekinem i Moskwą oraz potępienie zbrodni Izraela na forum Międzynarodowego Trybunału Karnego. Gwiazdy i pasy starają się zatem jak najgłębiej uderzyć swego krnąbrnego partnera, wykorzystując do tego zarówno relacje między Białymi a Czarnymi w erze postapartheidowskiej, jak i ogłoszenie taryf celnych na import z RPA wysokości 30%. Probierzem deeskalacji między największymi potęgami odpowiednio Ameryki Północnej i Afryki będzie rozstrzygnięcie przez władze rezydujące w Mieście Jarakandy, czy prawo do działania w RPA przyznane zostanie Starlinkowi – firmie założonej przez urodzonego w tej metropolii a obecnie powiązanego z Donaldem Trumpem jankeskiego oligarchę Elona Muska.


Taryfy celne ogłoszone przez Trumpa w „dniu wyzwolenia” 2 kwietnia zagrażają finansom RPA, wciąż zależnym od „wsadu” jankeskiego. Co prawda Państwo Środka zajęło w ubiegłej dekadzie miejsce gwiazd i pasów jako największy partner handlowy Afryki Południowej, finanse i rezerwy walutowe Pretorii wciąż jednak zależą od dolara USA. Plan podmienienia finansowego fundamentu państwa z dolara USA na euro, choć ochoczo wspierany przez Brukselę, wymaga dla swej realizacji czasu.


Ronald Lasecki


Wesprzyj moją pracę analityczną


Postaw mi kawę

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Antysystem istnieje

Dlaczego chrześcijańska prawica nie jest rozwiązaniem?

Prawica w świetle pogaństwa